
Dynamika pandemii w Polsce niestety przyspieszyła. Ostatnie cztery dni przyniosły istotne wzrosty nowych zachorowań (z 250 do ponad 400 dziennie). Nagła zmiana przyrostów o około 60-70% świadczy o tym, że w Polsce pojawiły się nowe źródła transmisji wirusa. Mimo tego, na tle Europy nadal utrzymujemy się w zdecydowanej czołówce, jeśli chodzi o hamowanie tempa rozwoju epidemii. W Stanach Zjednoczonych jest już ponad 25% wszystkich zakażonych na świecie.

